Pracodawca niejednokrotnie wyposaża pracownika w telefon służbowy czy też służbowy komputer. Intencją, zwykle wskazywaną przez pracodawcę w umowie, jest, aby sprzęt ten pracownik wykorzystywał do wywiązywania się z obowiązków pracowniczych wynikających z umowy o pracę. Niby wszystko jasne, w jakim celu pracodawca powierza pracownikowi to mienie. A jednak, nie jest chyba tajemnicą, że pracownik wykorzystuje taki sprzęt niejednokrotnie również do celów prywatnych. I robi to bez uzgodnienia z pracodawcą. Istotne jest zatem, aby, gdy pokusa używania sprzętu służbowego do celów prywatnych jest zbyt wielka, umieć wyznaczyć granice tego korzystania. W przeciwnym wypadku pracownik może narazić pracodawcę na nadmierne koszty z tego tytułu. Z kolei siebie możemy narazić na niezadowolenie pracodawcy i w konsekwencji odpowiedzialność odszkodowawczą względem niego…
Telefon służbowy użyty do celów prywatnych = pracownik w opałach
Z takim stanem faktycznym zetknął się też Sąd Najwyższy. W dniu 22 marca 2016 r. wydał on wyrok (sprawa o sygnaturze akt II PK 31/15). W wyroku tym w konflikcie pomiędzy pracodawcą a byłym pracownikiem Sąd Najwyższy opowiedział się po stronie pracodawcy.
Otóż pracownik został zwolniony z pracy dyscyplinarnie i wezwany przez pracodawcę do zapłaty odszkodowania. Za co? Za „wydzwonienie” w prywatnych celach telefonem służbowym około 37 000,00 zł w ciągu jednego miesiąca.
Czy pracownik może powołać się na działanie w granicach dopuszczalnego ryzyka?
Sąd Najwyższy uznał, że w sytuacji samowolnego używanie telefonu służbowego przez pracownika dla jego celów lub potrzeb prywatnych powodującego wyrządzenie pracodawcy szkody, pracownik nie ma podstaw do powoływania się na art. 117 § 2 Kodeksu pracy. Przepis ten miałby wyłączać odpowiedzialność pracownika. Przewiduje on, iż pracownik nie ponosi ryzyka związanego z działalnością pracodawcy. W szczególności nie odpowiada za szkodę wynikłą w związku z działaniem w granicach dopuszczalnego ryzyka. Sąd Najwyższy uznał jednak, iż używanie przez pracownika służbowego telefonu do celów prywatnych nie jest takim działaniem w granicach ryzyka pracodawcy. Także w sytuacji, gdy pracodawca nie poinformował pracownika o konkretnym planie taryfowym dla telefonu służbowego powierzonego pracownikowi. Sąd Najwyższy wskazał, kiedy pracownik mógłby powołać się na art. 117 § 2 Kodeksu pracy jako podstawę prawną wyłączenia swojej odpowiedzialności. Otóż mógłby to zrobić tylko wówczas, gdyby wykazał, że dokonywał wyłącznie służbowych połączeń telefoniczno-internetowych na rzecz i w interesie działalności prowadzonej przez pracodawcę, którego wtedy faktycznie obarczałoby ryzyko jej prowadzenia w rozumieniu na art. 117 § 2 Kodeksu pracy.
Gorzkie skutki dla pracownika
Konkludując, pracownik pewnie będzie musiał wkrótce zwrócić pracodawcy kwotę około 37 tys. zł za prywatne połączenia wykonane z użyciem tego telefonu. Aktualnie sprawa po wyroku Sądu Najwyższego wróciła do Sądu Okręgowego, który ma ponownie rozpoznać sprawę.

Katarzyna Księżniak-Kosmala
Uwolnię twój czas i twoją głowę od problemów prawnych. Będę Twoim osobistym prawnikiem.
➢rozwody ➢spadki ➢podziały majątku ➢odszkodowania ➢nieruchomości ➢umowy ➢windykacje ➢alimenty ➢procesy sądowe
Najnowsze komentarze